DWIE TWARZE. DWIE OSOBOWOŚCI.
Czy czasami masz wrażenie, że w Tobie mieszkają dwie osoby?
Że jest w Tobie ta część, która jest spokojna, pewna siebie, cicha, pełna miłości?
I jednocześnie ta druga — pełna lęku, chaosu, złości, wątpliwości?
Czy zdarza Ci się zwalać winę za swój gorszy dzień na coś z zewnątrz?
Na pogodę.
Na ludzi.
Na to, co ktoś powiedział.
A czy kiedykolwiek zatrzymałaś się na chwilę i pomyślałaś:
„Może to wcale nie jest na zewnątrz. Może to dzieje się we mnie.”
Bo prawda jest taka:
W twoim wnętrzu mieszkają dwie Ty.

Jedna jest Twoją prawdziwą Ja.
To ta, która widzi wszystko z dystansu.
Która jest spokojna, nawet gdy wokół szaleje burza.
Która wie, że jesteś wystarczająca, dokładnie taka, jaka jesteś.
A druga?
To ta, która przyszła w zestawie z tym światem, z tym ciałem, z Twoją drogą tutaj.
To ta, która:
boi się, że nie jesteś wystarczająca,
wstydzi się tego, kim jesteś,
milknie, kiedy chce krzyczeć,
mówi Ci, że musisz zasługiwać.
To nie jesteś Ty.
To program. Głosy przeszłości. Schematy które przyjęłaś.

CZY POTRAFISZ JE ROZRÓŻNIĆ?
Czy potrafisz dziś powiedzieć:
„To nie jestem ja. To tylko mój program.”
Czy patrzysz wystarczająco uważnie, żeby zobaczyć sytuacje, w których to nie Ty prawdziwa reagujesz, tylko ta druga — stworzona przez strach, ból, doświadczenia?
Bo właśnie tam zaczyna się wolność.
Bo kiedy zaczynasz widzieć różnicę, zaczyna się proces powrotu do siebie.
Wracanie do siebie to nie jest rewolucja.
To codzienna decyzja.
To moment, w którym mówisz do tej drugiej Ty:
„Widzę Cię. Ale prowadzę ja.”
I wtedy dzieje się coś niezwykłego:
Życie staje się lżejsze.
Głowa staje się cichsza.
W sercu pojawia się przestrzeń.
Zaczynasz widzieć świat inaczej.
Nie boisz się już ludzi.
Nie boisz się samotności.
Nie boisz się mówić tego, co czujesz.

„W każdej z nas mieszkają dwie. Ale tylko jedna z nich jest Tobą prawdziwą.”
I całe Twoje życie zmienia się w dniu, w którym zaczynasz ją słyszeć. I wybierać ją – w każdej chwili.
I możesz teraz zapytać:
„A co z tą drugą? Co się z nią stanie, kiedy poszerzy się moja świadomość?”
Powiem Ci prawdę:
Ona nie zniknie całkiem.
Będzie tam. Bo jest częścią Twojej historii. Twojej drogi. Twojej nauki.
Ale przestanie Tobą rządzić.
Już nie będzie wrzeszczeć Ci do ucha, którędy masz iść.
Już nie będzie podejmować za Ciebie decyzji.
Już nie będzie pisać Twojego życia.
Zamiast tego będzie cichsza. Mniejsza. Łagodniejsza.
I w pewnym momencie, zaczniesz ją rozumieć.
KIEDY POSZERZA SIĘ ŚWIADOMOŚĆ…
Przestajesz z nią walczyć.
Patrzysz na nią z miłością i współczuciem.
Ze zrozumieniem.
I wtedy dzieje się coś najpiękniejszego:
Obie części Ciebie zaczynają być jednością.
I wtedy zamiast wojny w środku, pojawia się spokój.
To jest prawdziwy powrót do siebie.